Roześmiana dziewczynka
wbiegła do pokoju.
- Dziadku, opowiedz mi jakąś
historię!
- A jaką byś chciała
usłyszeć? - zapytał uśmiechnięty staruszek. - Może zaginionym skarbie elfów?
- Nieee.
- O syreniej łzie?
- E-e.
- To może o Morawicie - Legendzie
Wszelkich Wód?
- Nie dzisiaj.
Dziadek roześmiał się.
- Wiem jaką opowieść chcesz usłyszeć.
- Wiem jaką opowieść chcesz usłyszeć.
- Legendę Sprzed Stworzenia
Świata. - Uśmiechnęła się, odsłaniając śnieżnobiałe ząbki.
- To twoja ulubiona. No więc;
„zanim powstał nasz świat, istniał inny,
gdyż, jak wiadomo, każdy początek jest
tylko dalszym ciągiem czegoś, co się zakończyło. Tak naprawdę nic się nie kończy,ani
nie umiera. Zawsze istnieje w „dalszym ciągu".
My, jako mieszkańcy Imasekai,
jesteśmy jeszcze dość młodzi, by o tym
pamiętać. Lecz nie zawsze tak będzie,
jeżeli ta legenda umrze.
W odległym czasie istniał - i być
może istnieje cały czas - Wszechświat
podobny do naszego, a w nim wiele
Galaktyk, podobnych do naszych i wiele Planet, gwiazd i innych ciał niebieskich
takich samych jak te tutaj.
W, jak to nazywali ludzie tamtych
czasów, Układzie Słonecznym, na jednej z Planet, zwanej Ziemią, mieszkało przez
wiele lat, a był to ogrom czasu,do którego my nie jesteśmy nawet choć trochę
zbliżeni, wiele istnień. Żyło ich tak dużo, że ostatni z ludów nie
pamiętał już, że jest tylko małą częścią Wielkiego
Czasu.
Lud ten doprowadził do tego, że gdy najbliższa im gwiazda wybuchła Ziemia była całkiem
zniszczona.
Owa gwiazda, Słońce, pochłonęła najbliższe sobie Planety w Wielkim Wybuchu, dzięki któremu powstał nasz Wszechświat. Na Imasekai żyły, żyją i żyć będą wszelkie stworzenia, jakie żyły i żyć mogły na Ziemi, a także takie,w które liczne pokolenia wierzyły."
Owa gwiazda, Słońce, pochłonęła najbliższe sobie Planety w Wielkim Wybuchu, dzięki któremu powstał nasz Wszechświat. Na Imasekai żyły, żyją i żyć będą wszelkie stworzenia, jakie żyły i żyć mogły na Ziemi, a także takie,w które liczne pokolenia wierzyły."
- Jakim sposobem? - zapytał trzynastoletni
chłopiec.
W
trakcie opowiadania przybyło wiele nowych słuchaczy. Za każdym
razem, kiedy Dziadek opowiadał, po
słowach "no więc" zlatywały się
wszystkie dzieci i wszystka młodzież, a
bywało, że i starsze pokolenie przychodziło posłuchać.
Teraz kiedy opowieść się
skończyła, wybuchł gwar rozmów i pytań.
Dziadek rozejrzał się ze zdziwieniem po
pomieszczeniu.
- Skąd wy się tu wzięliście?
- Skąd wy się tu wzięliście?
Odpowiedziały mu śmiechy.
- Nie do końca rozumiem co miałeś na myśli - zwrócił
się do chłopca.
- Pytałem jakim sposobem na naszej Planecie żyją istoty, które były tylko wymyślone.
- Rozumiem, że pijesz do wierzeń
ludów?
- Dokładnie.
- To, że coś jest wymyślone, nie
znaczy jeszcze, że nie może istnieć naprawdę - pouczył go Dziadek.
- A, czy to znaczy, że tu jest
składowisko stworzeń z Ziemi? - spytał drugi chłopak.
- Tak bym tego nie ujął.
- Ale jak - tym razem pytanie zadała dziewczynka na oko ośmioletnia
- skoro to wszystko działo się tak dawno temu?
- Czas - odparł z powagą Dziadek - nie
jest tylko bieżącą chwilą, ale też już był i jeszcze
będzie.
W zapadłej z nagła ciszy ktoś
powiedział jeszcze tylko ”nie rozumiem"
___________________________________________________________
Bardzo przepraszam za błędy:)
___________________________________________________________
Bardzo przepraszam za błędy:)
Cześć :)
OdpowiedzUsuńNa początek garść uwag. Brązowych napisów (w bocznych paskach) prawie nie widać na tym niebieskim tle.
Czcionka jest zbyt wielka, a pole tekstowe za wąskie, wiem że wizualnie powiększa to objętość wpisu, ale wierz mi - nie wygląda zachęcająco.
Do której klasy chodzisz? W tekście jest sporo błędów, ale masz potencjał. Po roku ćwiczeń mogłabyś się wyrobić
W każdym razie Ci kibicuję. Idę czytać nastepne wpisy ;)
Cieszę się z tych kilku uwag. Wiem, że tych napisów nie widać. Postaram się to naprawić jak najszybciej:) Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że robię błędy. Staram się jak mogę ich unikać, ale one mnie bardzo lubią i chodzą za mną krok w krok ;) Czcionkę już dawno chciałam zmniejszyć.
UsuńJestem gimnazjalistką. Chodzę do trzeciej klasy.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.
Skoro chodzisz do trzeciej gimnazjum, to jest całkiem nieźle :) Jutro doczytam resztę wpisów.
OdpowiedzUsuńInteresujące *.* idę czytać dalej ;33
OdpowiedzUsuń